Baza nurkowa Smögen Dyk & Upplevelse znajduje się na malowniczym wybrzeżu Szwecji w małej miejscowości Smögen nad Morzem Północnym. Baza jest usytuowana pomiędzy klifami nad samym brzegiem morza, a tuż za jej progiem znajduje się fantastyczna różnorodność morskiego życia, z łąkami pełnymi węgorzy i lasami krasnorostów.
Smögen okazało się również idealnym miejscem na przetestowanie naszych pakietów grzewczych, ponieważ woda o temperaturze 9°C może nie wydaje się aż tak zimna, jak ta w Bałtyku, jednak należy pamiętać, że przy dłuższych nurkowaniach organizm wychładza się znacznie szybciej. Dlatego warto rozważyć opcję kanistra z podwójnym wyjściem, tak, aby zasilił jednocześnie latarkę oraz w razie potrzeby ogrzewanie. Jeżeli chodzi o to, co znajdziemy pod wodą, to jest to typowy akwen na północnym wybrzeżu Szwecji – zimne wody morza północnego, którego wdzierają się do urokliwego archipelagu mokrych skał poprzez cieśninę Skagerat. Centrum nurkowe Smögen umiejscowione jest nad samym brzegiem skały i odległość do wody, to zaledwie kilka metrów.
Co dokładnie znajdziemy pod wodą?
Klasycznie – dla każdego coś dobrego! Na początek proponuję tzw. home-reef, gdzie możemy przetestować swój sprzęt zanim ruszymy głębiej. Maksymalna głębokość wynosi 4-5 m i w pobliżu pełno jest podwodnych łąk, gdzie możemy spotkać w zależności od pory roku olbrzymie meduzy, ryby z gatunku tasha oraz liczne kraby i homary. Z home reef pomiędzy skałami odchodzą liczne przesmyki, które prowadzą w głębsze rejony. Z ciekawostek warto wspomnieć, że kierując się przesmykiem po wschodniej stronie home reef w głębsze rejony, napotkamy na bardzo duże skupisko potłuczonych, a czasem całych talerzy, słoików, butelek oraz innych szklanych i ceramicznych przedmiotów. Są tu miejsca, gdzie po prostu całe dno jest usłane porcelaną. To pozostałości po dość niechlubnym czasach, kiedy to po prostu stłuczony talerz lub zbity słoik, był wyrzucany z klifu do wody.
Podwodne ściany opadają do głębokości dwudziestu kilku metrów, gdzie podczas pochmurnego dnia panuje mrok, a to czyni z tego miejsca idealną lokację do testów naszego sprzętu 😉. Eksplorując okolicę w świetle lamp, udało nam się dostrzec dość dużego homara skrywającego się pod kamieniem, a z otrzymanych później informacji dowiedzieliśmy się, że jest ich tam znacznie więcej.
Z ciekawostek warto wspomnieć, że pod wodą znajduje się tor do ćwiczeń pływalności. Z kolei, jeśli podczas nurkowania natraficie na końskie łby, bądźcie pewni, że to nie narkoza azotowa. Po pierwsze, są sztuczne, po drugie, są dość płytko, bo zaledwie na kilku metrach i po trzecie, jest to kolejna atrakcja, którą celowo ustawiono pod wodą.
Po całym dniu nadal mieliśmy sporo sił, więc postanowiliśmy sprawdzić nasz sprzęt podczas nurkowania nocnego. Wprawdzie nie było ono zbyt długie, ale zróżnicowana okolica pokazała swoje kolejne oblicze, tym razem w mocnym świetle naszych latarek nurkowych.
Sama baza jest świetnie wyposażona. Znajdziemy tu porządną sprężarkownię oraz suszarnie na sprzęt. Świetnym udogodnieniem jest możliwość wynajęcia w bazie komfortowych pokojów, z których do wody mamy zaledwie kilkadziesiąt metrów. Jeśli jakimś cudem będziesz mieć dość nurkowania lub najdzie cię ochota na spróbowanie czegoś innego, to jest tu wypożyczalnia kajaków oraz desek typu SUP.
Zapraszamy do obejrzenia galerii z wyjazdu do Smögen w Szwecji.